8 kolejka eliminacji Mundialu 2014 w strefie CONMEBOL
Ósma seria spotkań w kwalifikacjach Mistrzostw Świata 2014 w Brazylii przeszła do historii. Wszystkie mecze poprzedzono minutą ciszy celem upamiętnienia ofiar zamach terrorystycznych z 11 września 2001 roku. Oto wyniki:
1.
Chile vs Kolumbia 1:3 (1:0)
1:0 Matias Fernandez (42′)
1:1 James Rodriguez (59′)
1:2 Radamel Falcao (74′)
1:3 Teo Gutierrez (77′)
Przed rozpoczęciem tego starcia uczczono pamięć nie tylko ofiar zamachu na World Trade Center lecz także legendarnego chilijskiego bramkarza z przełomu lat 40-tych i 50-tych Sergio Livingstone’a, który opuścił nas dnia wczorajszego w wieku 92 lat.
Kolumbijczycy ograli niedawnego lidera tabeli na jego twierdzy czyli chilijskim Monumental im. Davida Arellano chociaż po pierwszych 45′ gry schodzili do szatni z opuszczonymi głowami. Piorunująca druga połowa w wykonaniu tercetu Rodriguez-Falcao-Teo pozwoliła odnieść „Los Cafeteros” drugie zwycięstwo we wrześniu.
Gospodarze mieli utrudnione zadanie kiedy w 36′ spotkania czerwoną kartkę za swoje skandaliczne zachowanie otrzymał słynący z brutalnego charakteru Gary Medel.
Pomimo to sześć minut później „La Roja” objęła prowadzenie. Mati Fernandez przejął piłkę od bocznego obrońcy rywala Pablo Armero, a następnie popisał się wyśmienitym strzałem z dystansu po ziemi po którym piłka wylądowała z bramce po raz pierwszy.
W 51′ goście byli bliscy wyrównania kiedy Teo Gutierrez po dośrodkowaniu w pole karne od Jamesa Rodrigueza oddał strzał głową lecz Claudio Bravo z trudem wybił futbolówkę na korner.
Po niecałej godzinie rywalizacji było już po jeden. James Rodriguez przymierzył z rzutu wolnego obok bliższego słupka nie dając żadnych szans chilijskiemu goalkeeperowi.
W 62′ meczu na mierzony strzał zza pola karnego zdecydował się Humberto Suazo. Niestety dla niego piłka poszybowała kilka centymetrów za wysoko.
W 69′ bliski drugiego trafienia bezpośrednio z rzutu wolnego był James Rodriguez. Tym razem celował po ziemi i jego uderzenie zostało wyłapane przez Claudio Bravo.
Przyjezdni wyszli na prowadzenie w 74′ starcia kiedy rezerwowy rozgrywający Aldo Ramirez wypatrzył przed szesnastką przeciwnika niepilnowanego „Tigre” Falcao, który otrzymawszy piłkę wybiegł na pohybel kapitanowi chilijskiej kadry i trafił na 2:1.
Po 77′ wszystko było jasne. Tym razem w rolę asystenta przerodził się Radamel Falcao, a kropkę nad „i” postawił Teo Gutierrez wykorzystując akcję jeden na jednego z bramkarzem rywala.
Jeszcze w 82′ pojedynku bardzo bliski drugiego trafienia był Falcao kiedy jego strzał z pierwszej piłki wewnętrzną częścią stopy minął bramkę miejscowych o parę metrów.
Jeszcze na kilka minut przed końcem rozgrywki liczebność obu zespołów się wyrównała kiedy pomocnik z kraju kawy nad Pacyfikiem Abel Aguilar za chamskie odkopnięcie piłki Matiasowi Fernandezowi ujrzał drugą żółtą i w rezultacie czerwoną kartkę.
Chile ubiegało się jeszcze o zmniejszenie rozmiarów porażki, ale na próżno. Kolumbia po dwóch zniewalających tryumfach w minionym tygodniu dołącza do G-4 stając się jednym z najpoważniejszych pretendentów do awansu. „La Roja” spada za to na piątą lokatę w grupie lecz do lidera traci zaledwie za dwa punkty.
2.
Urugwaj vs Ekwador 1:1 (0:1)
0:1 Felipe Caicedo (8′-karny)
1:1 Edinson Cavani (67′)
Urusi nadal nie potrafią odzyskać formy sprzed roku kiedy w pas im kłaniały się największe piłkarskie potęgi na świecie. Dziś na Estadio Centenario w Montevideo aktualny mistrz zielonego kontynentu zaledwie zremisował 1:1 z dość niespodziewanie utrzymującym się w elicie Ekwadorem.
Już w 6′ zawodów uderzyli niżej notowani podopieczni Reinaldo Ruedy. Felipe Caicedo przedarł się na pole karne gospodarzy gdzie kosę podstawił mu lider błękitnej defensywy Diego Lugano.
Obrońca PSG ujrzał za faul żółty kartonik, a prowadzący to spotkanie Carlos Amarilla z Paragwaju wskazał na wapno.
Przed szansą stanął sam poszkodowany i bezprecedensowo wykorzystał jedenastkę dając gościom prowadzenie.
Minutę później strzał głową z niebezpiecznej odległości, bo sprzed pola bramkowego oddał Christian Benitez lecz próba zaskoczenia Fernando Muslery nie powiodła się bowiem goalkeeper „Charruas” wyłapał futbolówkę bez trudu.
Na sekundy przed końcem pierwszej części potyczki o krok od umieszczenia piłki w bramce był Luis Suarez. „El Pistolero” przeprowadził rajd przez pół boiska a dobiegłszy do pola karnego chciał przelobować Alexandra Domingueza. Ta sztuka mu się powiodła tyle tylko, że futbolówka raptem uderzyła w poprzeczkę.
W 61′ doszło do bardzo kontrowersyjnego wydarzenia. Christian Benitez przechwycił piłkę po rzucie rożnym dla lokalnej ekipy po czym przemknął przez niemal całą płytę gry i kiedy naprzeciw próbował wyminąć Fernando Muslerę padł jak rażony piorunem na murawę. Arbiter spotkania nakazał kontynuację gry wręczając „Chucho’wi” zółtą kartkę za symulowanie.
W 67′ Urugwajczycy zdobyli pierwszego gola. Cristian Rodriguez dośrodkował w szesnastkę „Tricolor”. Tam znalazł się Diego Forlan, który podał do stojąco na drugim krańcu pola karnego Edinsona Cavaniego. Łowca bramek z Neapolu ładnym, niskim, technicznym strzałem nie dał szans bramkarzowi z Quito zapewniając „Los Celestes” jeden punkt.
Pod koniec jeszcze dwa razy pełną pulę starał się zapewnić Luis Suarez. Najpierw w 81′ jego strzał w polu karnym został wybity przez Fricksona Erazo. Kilka minut później wykorzystał zagapienie ekwadorskiego obrońcy po centrze Gastona Ramireza na pole karne i oddał groźny strzał głową lecz goalkeeper rywali wybił futbolówkę na korner.
W ostatniej minucie batalii czołowy skrzydłowy ekwadorskiej kadry Luis Antonio Valencia sfaulował wyprowadzającego kontrę Diego Godina, a ponieważ wcześniej miał już na koncie żółtą kartkę sędzia musiał wyprosić go z boiska.
Nie zmianę rezultatu jednak nie miało to wpływu. Ekwador utrzymuje punkt przewagi nad Urugwajem z kolei piłkarze Oscara Tabereza spadają na piąte miejsce w klasyfikacji. Dla Urusów jest to trzeci remis 1:1 w trwających kwalifikacjach.
http://www.youtube.com/watch?v=tcs69v0_q2c
3.
Paragwaj vs Wenezuela 0:2 (0:1)
0:1 Jose Salomon Rondon (45′)
0:2 Jose Salomon Rondon (68′)
„La Vinotinto” odnoszą pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w bieżących eliminacjach i utrzymują się na szóstej lokacie w zestawieniu. Autorem obu trafień był niezastąpiony Jose Salomon Rondon, który ma w swoim dorobku już trzy bramki w tych kwalifikacjach. Podopieczni Cesara Fariasa jednocześnie wzięli odwet na „Guarani” za przegrany półfinał Copa America 2011.
Paragwaj powoli może zapomnieć o występie na Mundialu w Brazylii. Jak dotychczas druga ekipa kontynentu osiada na samym abisalu tabeli ustępując nawet Boliwii.
4.
Peru vs Argentyna 1:1 (1:1)
1:0 Carlos Zambrano (22′)
1:1 Gonzalo Higuain (37′)
Remis ten Argentyńczyków wprowadził w mieszane nastroje. Jedni są zdania, iż „Albicelestes” mają załamanie formy daleko za sobą inni zaś uważają, że z kadry Alejandro Sabelli nic dobrego nie wyjdzie.
Spotkanie rozpoczęło się od kubła zimnej wody na głowy Messiego i spółki. Już w 2′ Angel di Maria sfaulował we własnym polu karnym Jeffersona Farfana i sędzia wskazał na jedenasty metr dla gospodarzy.
Do uderzenia podszedł Claudio Pizarro, lecz najgorsze z możliwych rozwiązań wybrał. Zdecydował się na strzał po ziemi w środek bramki i Sergio Romero wybronił jego strzał.
Argentyńczycy przez długi czas grali ospale się wyprowadzając żadnego godnego odnotowania ataku aż w 22′ srogo zapłacili za swoją indolencję. Rinaldo Cruzado z połowy boiska dośrodkował na ubocze pola karnego gdzie do futbolówki dopadł Luis Advincula, zagrał na pole bramkowe skąd piłkę do bramki wbił Carlos Zambrano.
Po trzech minutach kolejny atak z prawego skrzydła Advinculi tym razem zakończony dośrodkowaniem do Andre Carrillo asekurowany przez Ezequiela Garay’a, który nieczysto kopnął piłkę i chybił nad poprzeczką.
W 38′ gry Ezequiel Lavezzi wyprowadził akcję po której dokonał centry w szesnastkę gospodarzy. Stamtąd z pierwszej piłki przymierzył Gonzalo Higuain doprowadzając do wyrównania.
Na sam koniec pierwszej połowy „El Pocho” sam chciał wykończyć kontratak i tym razem fatalnie spudłował.
W 54′ pojedynku bardzo bliski trafienia był Luis Ramirez kiedy mając przed sobą Javiera Mascherano oddał strzał zza pola karnego po którym futbolówka uderzyła w słupek bramki gości.
Na początku doliczonego czasu spotkania groźny strzał z rzutu wolnego z 35 metra oddał Jefferson Farfan, ale bramkarz przyjezdnych był na posterunku.
W ostatniej minucie gry mocne uderzenie po ziemi Gonzalo Higuaina ze skraju pola karnego z najwyższym trudem wybił peruwiański goalkeeper Raul Fernandez.
Argentyna pomimo utraty punktów na Estadio Nacional w Limie utrzymuje pierwsze miejsce w tabeli mając 14 oczek w zanadrzu i pewnie zmierzając po awans. Ich dzisiejsi rywale mają dwa razy mniejszą zaliczkę i niewiele wskazuje na to aby Sergio Markarian spełnił swoje marzenie o wprowadzeniu kraju Inków do Mistrzostw Świata.
Półmetek kwalifikacji do Mundialu w Ameryce Południowej zostanie zaliczony już za miesiąc, a na zakończenie pierwszej rundy zostanie rozegrany hit Argentyna vs Urugwaj na Estadio Malvinas Argentinas w Mendozie.
Pozostałe potyczki 9 kolejki to: Kolumbia vs Paragwaj, Ekwador vs Chile oraz Boliwia vs Peru.